Media na całym świecie rozpowszechniły wypowiedź Franciszka z filmu dokumentalnego o nim, jaki wyreżyserował pracujący w USA rosyjski reżyser Evgeny Afineevsky. Słowa te zostały zaczerpnięte z wywiadu dla telewizji meksykańskiej z 2018 roku. Papież mówi tam, że osoby homoseksualne "mają prawo być w rodzinie" oraz że "to dzieci Boże i mają prawo do rodziny". Ponadto stwierdził: "Musimy stworzyć prawo o związkach cywilnych", bo dzięki temu "będą mieć prawną ochronę". Pochodzący z Hondurasu bliski współpracownik i doradca Franciszka powiedział we włoskiej stacji telewizyjnej Canale 5: - Oczywiście uderzyła nas reakcja prasy na wywiad zamieszczony w filmie wyświetlonym w Rzymie. Następnie kardynał Maradiaga zaakcentował, że nie jest to "żadna nowość" i nie ma "żadnej konfuzji". "Nauczanie Kościoła jest jasne" - Nauczanie Kościoła jest jasne począwszy od Katechizmu Kościoła katolickiego po dokumenty Kongregacji Nauki Wiary. Podejście papieża Franciszka jest naprawdę duszpasterskie. To nie deklaracja doktrynalna - wyjaśnił. Jak dodał, "to poszukiwanie drogi dla tych osób, które są także katolikami, dla których nie możemy po prostu szukać innego miejsca i których nie możemy zostawić nie wiadomo gdzie". - Konieczne jest poszukiwanie rozwiązań. Kościół Franciszka nie jest Kościołem zesztywniałym, to Kościół wychodzący. Oczywiście papież nie mówi o małżeństwie, tu mówi się o ustawodawstwie, które może także chronić te osoby, będące dziećmi Bożymi. Nie mogą być wyrzucone z rodziny - oświadczył kardynał Maradiaga. Jego zdaniem w słowa tych szuka się "sensacji". - My musimy spróbować pomyśleć o tym, jaka byłaby postawa Pana Jezusa, który nigdy nie zamknął drzwi przed nikim. A zatem, czy jesteśmy naprawdę chrześcijanami, czy dalej mamy mentalność faryzeuszy? - zapytał doradca papieża Franciszka. Z Rzymu Sylwia Wysocka