Do tragedii doszło 17 czerwca 2015 roku w uczęszczanym przez Afroamerykanów XIX-wiecznym kościele metodystycznym w Charleston. Obecnie 22-letni Dylann Roof otworzył ogień do zgromadzonych w kościele ludzi, a następnie zbiegł. Zginęło dziewięć osób. Roofowi łącznie postawiono mu aż 33 zarzuty. Licząca dwanaście osób ława przysięgłych przez trzy godziny debatowała nad wyrokiem dla 22-latka. Wcześniej Roof nie wykazał skruchy. "W moim zeznaniu przed agentami FBI stwierdziłem, że musiałem to zrobić. Tak czułem wtedy i tak czuję teraz" - stwierdził oskarżony przed sądem. "Mam prawo poprosić was o karę dożywotniego więzienia, ale nie jestem pewien, czy taki wyrok byłby słuszny" - mówił Roof. Sędzia Richard Gergel ma formalnie ogłosić wyrok w środę.