Kąpali się w jeziorze, gdy uderzył piorun. Prąd rozszedł się po wodzie
To był "bardzo gorący i słoneczny dzień", a jednak omal nie doszło do tragedii. 20 osób trafił piorun, który uderzył nieopodal plaży w amerykańskim stanie Karolina Południowa. Na miejsce wysłano liczne służby ratunkowe, które zabrały do szpitala kilkunastu rannych. Szczęśliwie wszyscy przeżyli. O okolicznościach zdarzenia opowiedzieli miejscowi strażacy.

Piorun uderzył we wtorek około godz. 17:00 lokalnego czasu, nieopodal zapory na jeziorze Murray w hrabstwie Lexington. W zdarzeniu ucierpiało łącznie 20 osób - 8 dorosłych i 12 nieletnich. Na zgłoszenie zareagowały straż pożarna, biuro szeryfa i pogotowie. Ostatecznie do trzech miejscowych szpitali przetransportowano 12 osób z obrażeniami, które nie zagrażały ich życiu - poinformowały władze hrabstwa. Wszyscy poszkodowani wrócą do zdrowia.
Piorun niemal z jasnego nieba
Jak powiedziała rzeczniczka władz hrabstwa Vanessa Diaz, wszystko zdarzyło się podczas "bardzo gorącego i słonecznego dnia". W pewnym momencie nad okolicą przeszła burzowa chmura:
Nie padało, ani nic w tym stylu, to była tylko burzowa chmura, która przeszła [nad okolicą - red.] - powiedziała Diaz.
O tym, że niebezpiecznie może być nie tylko podczas najgorszej pogody, przestrzegają przedstawiciele straży pożarnej z leżącego nieopodal jeziora miasta Irmo.
"Pioruny mogą uderzać daleko od chmury. To zdaje się nielogiczne, jednak kilkaset z nas przekonało się o tym dzisiaj" - napisali strażacy na swoim profilu na Facebooku.
Jak dodali specjaliści, podczas słonecznego dnia chmury znajdowały się dalej od osób znajdujących się na plaży, a nie bezpośrednio nad nimi.
"Piorun trafił w wodę i naelektryzował stalowy kabel przymocowany do bojek otaczających kąpielisko. Kilka osób podpłynęło do nich i trzymało się kabla, kiedy piorun uderzył, zaś inni pływali nieopodal. Wszyscy doznali sporego wstrząsu, na szczęście ich obrażenia nie były tak poważne, jak mogłyby być" - podkreślają strażacy z miejscowości Irmo.
Władze hrabstwa Lexington w komunikacie podkreśliły, że ważną rolę w udzieleniu szybkiej pomocy poszkodowany odegrały "silne relacje" między lokalnymi służbami.
Choć we wtorek park Dominion Beach, na terenie którego znajduje się plaża, był zamknięty, w środę ma zostać otwarty ponownie.
Nie tylko burze. Niebezpieczne upały w USA
Stany Zjednoczone od dłuższego czasu zmagają się groźną pogodą. Oprócz burz obecnie dużym zagrożeniem są ekstremalnie wysokie temperatury.
We wtorek w nowojorskim Central Parku zanotowano ponad 35 stopni Celsjusza, co stanowiło wyrównanie rekordu gorąca w czerwcu, ustanowionego w 1888 roku. W New Jersey do szpitala z powodu gorąca trafiło 16 osób.
Kopuła gorąca utrzymuje sie niemal nad całą wschodnią połową USA. Na terenach zagrożonych niebezpiecznymi upałami mieszka niemal 160 mln osób.
Źródło: NBC, CNN
-----