Okupację połączoną z głodówką - częstą formę protestu stosowaną przez Radykałów w politycznych bataliach - zorganizowali domagając się, aby włoska telewizja publiczna szanowała prawo do informacji. Politycy tego ugrupowania uważają bowiem, że RAI w ogóle nie informuje o prowadzonej przez nie kampanii wyborczej przed rozpoczynającymi się w sobotę wyborami. Oburzeni są tym, że relacje z kampanii skoncentrowane są na pojedynku dwóch wielkich partii - koalicyjnego Ludu Wolności premiera Silvio Berlusconiego i opozycyjnej Partii Demokratycznej. Radykałowie ogłosili, że do strajku głodowego na znak solidarności przystąpiło 70 osób. - Te ostatnie cztery dni kampanii wyborczej musimy wykorzystać minuta po minucie, sekunda po sekundzie - ogłosiła Emma Bonino, która rozpoczęła okupację i protest głodowy we wtorek po południu, po tym, jak była gościem w telewizyjnym studiu. Towarzyszący byłej unijnej komisarz ds. zdrowia i ochrony konsumentów Beltrandi zasiada w parlamentarnej komisji nadzoru nad publiczną telewizją i radiem RAI. Oboje uważają, że publiczna telewizja dopuszcza się "oszustwa" wobec obywateli, nie zapewniając pełnej informacji o przebiegu kampanii wyborczej. Bonino, która jest na pierwszym miejscu listy Radykałów do Europarlamentu ogłosiła, że nie opuści studia póki ich cel nie zostanie osiągnięty i RAI nie zacznie rzetelnie informować o kampanii. Włoski naród odczuwa "pragnienie i głód prawdy i praworządności" - oświadczyła 61-letnia Emma Bonino.