"Obojętnie o jaki kraj członkowski Unii Europejskiej chodzi, potrzebne jest zawsze dokładne przyjrzenie się, gdy demokracja i praworządność są zagrożone lub gdy przynajmniej powstaje takie wrażenie" - powiedział szef austriackiego rządu. Według niego Komisja Europejska jest za to odpowiedzialna i w przypadku Polski wypełniła swą rolę. "Jeśli będzie to potrzebne, wesprzemy Komisję" - zaznaczył Kurz. Opowiedział się jednocześnie za łagodzeniem napięć między zachodnioeuropejskimi i wschodnioeuropejskimi państwami unijnymi, ostrzegając, że jeśli się to nie uda, współpraca stawać się będzie coraz trudniejsza. "Dlatego tam, gdzie jest to sensowne i właściwe, chcemy przejmować funkcję pomostu, by wzmacniać spójność UE" - wskazał austriacki kanclerz, który w środę złoży wizytę w Berlinie. 31-letni Kurz, najmłodszy obecnie szef rządu w Europie, jest przewodniczącym chadeckiej Austriackiej Partii Ludowej (OeVP), która po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych utworzyła koalicję rządową z prawicowo-populistyczną Austriacką Partią Wolności (FPOe).