29 stycznia 2017 roku Alexandre Bissonnett wszedł do meczetu po ostatnich modłach i zaczął strzelać do grupy ok. 50 muzułmanów, zabijając sześciu mężczyzn w wieku 39-60 lat i raniąc 35 osób, w tym czworo dzieci. Sprawca sam zadzwonił na policję, informując o ataku i poddał się. Strzelanina, którą premier Kanady Justin Trudeau jeszcze tego samego wieczora określił jako atak terrorystyczny, wywołała prawdziwy szok w Kanadzie. Bissonnette, były student uniwersytetu Laval, został określony przez specjalistów monitorujących grupy ekstremistyczne w Quebecu jako osoba znana na nacjonalistycznych poglądów; był on m.in. sympatykiem szefowej francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. W czasie, gdy doszło do ataku, był w trakcie leczenia z powodu obsesji i fobii społecznej.