Jak podkreślił minister bezpieczeństwa publicznego Vic Toews, Kanada "nie będzie tolerować nadużywania systemu imigracyjnego, zarówno przez osoby trudniące się sprowadzaniem nielegalnych imigrantów, jak i te, które nie chcą grać zgodnie z regułami zawartymi w przepisach". Rządowe propozycje to m.in. skutek wymuszenia na Kanadzie, by zaczęła rozpatrywać wnioski imigracyjne prawie 500 Tamilów, którzy w sierpniu przypłynęli do Kanady na statku "Sun Sea". Rok temu w ten sam sposób uruchomienie procedur imigracyjnych wymusiła grupa 76 Tamilów. Kanadyjskie służby imigracyjne nie tylko podkreślały, że w ten sposób Tamilowie omijają przepisy. Wskazywano, że wśród Tamilów na "Sun Sea" mogli znajdować się terroryści. Okazało się też, że wielu z tych nielegalnych imigrantów, podających się za uchodźców politycznych, zapłaciło kilkadziesiąt tysięcy dolarów za miejsce na statku. Kanada obawia się, że mogłaby się powtórzyć sytuacja taka, z jaką borykają się władze Australii, do której kieruje się wiele statków z nielegalnymi imigrantami. Minister Toews otwarcie mówił, że organizacje przestępcze zajmujące się nielegalną imigracją wybrały Kanadę za cel swojej działalności. Jak podawała telewizja CBC, według ocen kanadyjskiej policji, organizacje przemycające imigrantów zarabiają rocznie około 10 mld dolarów w Kanadzie. Stąd też w nowych przepisach mają znaleźć się kary co najmniej 10 lat więzienia dla osób zajmujących się sprowadzaniem nielegalnych imigrantów. Właściciele statków używanych do przemycania ludzi będą obciążani wysokimi karami finansowymi. Władze będą też mogły aresztować nielegalnych przybyszów na rok do czasu wyjaśnienia ich sytuacji. Nielegalni imigranci nie będą mogli składać wniosków o prawo pobytu przez pięć lat. Jeśli ci, którzy podają się za uchodźców, powrócą do kraju pochodzenia choćby na wakacje, ich wnioski o azyl w Kanadzie nie będą rozpatrywane. Rządowa propozycja ma duże szanse na przyjęcie przez parlament. Kanadyjskie partie opozycyjne zaprotestowały, ale nie tyle przeciw zaostrzeniu prawa, ile przeciwko brakowi dodatkowych środków dla policji i niejasności niektórych przepisów. ONZ-owska konwencja o uchodźcach, której Kanada jest sygnatariuszem, nakazuje zajęcie się każdym wnioskiem o azyl składanym przez tych, którzy znaleźli się już na kanadyjskim terytorium. Licząca 34 mln mieszkańców Kanada co roku przyjmuje ok. 250 tysięcy nowych imigrantów. Rozpatrywanie wniosków imigracyjnych w przypadkach niebudzących zastrzeżeń może trwać zaledwie kilka tygodni.