Minister zaznaczył w telewizji CBC, że przypadek Kosowa ma charakter "wyjątkowy" i nie może być wykorzystywany jako precedens. "Nie można tego porównywać z Quebekiem", w przeważającej części frankofońską prowincją Kanady - podkreślił Bernier. Wcześniej o zamiarze Kanady informował ambasador Serbii w Ottawie, który został czasowo odwołany do Belgradu na konsultacje. Kanada uznała Kosowo jako ostatni kraj z grupy siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata (G7). W sumie na świecie nowe państwo uznało ok. 30 krajów, w tym Polska.