Harper oświadczył, że gubernator generalna Michaelle Jean - reprezentująca głowę państwa, którą jest brytyjska królowa Elżbieta II - zgodziła się na jego prośbę, by zamknąć parlament do czasu, kiedy w przyszłym miesiącu będzie tam przedstawiany budżet. Gdyby gubernator generalna odrzuciła prośbę, Harper musiałby ustąpić ze stanowiska lub zgodzić się na głosowanie w sprawie wotum zaufania, które z pewnością by przegrał. - Dzisiejsza decyzja da nam możliwość, mówię o wszystkich partiach, by skupić się na gospodarce i pracować wspólnie - przekonywał premier. Kolejna sesja parlamentu rozpocznie się 26 stycznia. Opozycyjne Partia Liberalna Kanady (LPC) i Nowa Partia Demokratyczna (NDP), wspierane przez separatystyczny Blok Quebecki (BQ) oskarżają Harpera o to, że nie ma rzetelnego planu pomocy gospodarce. Lider liberałów Stephane Dion uważa, że zawieszenie parlamentu jedynie opóźni porażkę Harpera.