Epidemia wybuchła, gdy bakterie z niewyjaśnionych przyczyn dostały się do ujęcia wody pitnej. W ciągu dwóch tygodni zachorowało kilkaset osób. Masowe zatrucie w 5-tysięcznym Walkerton jest jednym z najpoważniejszych w historii Ameryki Północnej. Na pomoc pospieszyły służby medyczne z wielu sąsiednich miejscowości. Nie wiadomo, dlaczego doszło do skażenia. Eksperci mówią o zaniedbaniach ze strony władz lokalnych. Pierwsze informacje o skażeniu dotarły do nich już w połowie maja, ale zostały zbagatelizowane.