Poinformował o tym w czwartek w Ottawie kanadyjski minister spraw zagranicznych John Baird. Zaznaczył, że nie może chodzić po prostu o wypłacenie pieniędzy Ukrainie, a w rozmowach MFW z Kijowem zostaną określone konkretne warunki przekazania pomocy finansowej. Kanada będzie naciskać na przedstawienie przez Ukrainę zasad wykorzystania tej pomocy i zapewnienie przejrzystości wydawania przekazanych środków. Jak wynika z komunikatu kancelarii premiera Stephena Harpera, z deklarowanych przez Kanadę ponad 220 mln dolarów kanadyjskich (CAD), 200 mln ma by przekazanych rządowi Ukrainy razem z pomocą MFW. Komunikat precyzuje, że pomoc będzie dostarczona w formie pożyczki lub gwarancji pożyczkowych. Kolejne 20 mln CAD ma bezpośrednio trafić na Ukrainę na pracę ekspertów, którzy będą pomagać w zmianach gospodarczych w tym kraju. Dodatkowo 900 tys. CAD ma wzmocnić możliwości banku centralnego Ukrainy związane z podjęciem reform sektora bankowego i finansowego. Rząd w Kijowie informował już, że potrzebuje 35 mld USD łącznie w tym i w przyszłym roku. UE zaproponowała już pomoc w wysokości 15 mld USD, a USA zadeklarowały 1 mld dolarów pomocy. Szef kanadyjskiej dyplomacji powtórzył ponadto, że Kanada nie uzna rezultatów referendum, które ma odbyć się w niedzielę na Krymie w sprawie przyłączenia go do Federacji Rosyjskiej.