Do wypadku doszło w środę 8 lutego około 8.30 czasu lokalnego w Laval na przedmieściach Montrealu. Kierowca autobusu wjechał w przedszkole, w którym uczy się około 80 dzieci. W wyniku wypadku dwoje przedszkolaków zginęło, sześcioro zostało rannych. Kanada. Wjechał w przedszkole, uciekał. Są ofiary Policja bada przyczyny wypadku. 51-letni mężczyzna kierujący pojazdem został zatrzymany. Według świadków zachowywał się chaotycznie - zdjął ubranie i zaczął uciekać tak jak stał. Śmiertelny wypadek skomentował na Twitterze premier Kanady <a class="db-object" title="Justin Trudeau" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-justin-trudeau,gsbi,2626" data-id="2626" data-type="theme">Justin Trudeau</a>. "Żadne słowa nie ukoją bólu i strachu, który odczuwają rodzice, dzieci i pracownicy. Wszystkich dotkniętych tym niepojętym i tragicznym wydarzeniem zachowuję w moich myślach" - <a href="https://x.com/JustinTrudeau/status/1623371064913891333?s=20">przekazał Trudeau</a>. "Prowincja Quebec jest dzisiaj zjednoczona w obliczu tragedii, która rozegrała się w Laval" - napisała na Twitterze <a href="https://x.com/suzanneroy_caq/status/1623457988597157888?s=20">minister ds. rodziny Suzanne Roy</a>.