Ciała okryte białymi prześcieradłami zostały wywiezione przez policję wczesnym wieczorem ze wschodnich obrzeży Jaunde - poinformował dziennikarz AFP, który znalazł się wśród setek mieszkańców ogarniętych paniką i szukających bliskich oraz ratowników próbujących przedostać się na miejsce tragedii. Kamerun. Ziemie osunęła się na pogrzebie W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania z miejsca tragedii. Nie publikujemy ich ze względu na ich drastyczny charakter. Mieszkańcy powiedzieli AFP, że część gruntu zawaliła się, gdy kilka rodzin zebrało się pod dużymi namiotami na nieużytku na szczycie wzgórza. - W tej chwili mamy 11 ciał - mówił gubernator Naseri Paul Bea w radiu CRTV. - Poszukiwania nadal trwają - dodał. Na miejscu zebrali się ludzie, by opłakiwać zmarłych członków swoich rodzin. Według niektórych źródeł ofiar może być nawet 30.