Wyprzedaż rusza dziś w Sacramento, na sprzedaż wystawione jest dosłownie wszystko, m.in. rzeczy przejęte przez policję, skonfiskowane na lotniskach lub po prostu niemodne i niechciane. Są wśród nich Ford Mustang, trzy silniki lotnicze, opony, stare biurka, komputery a także nożyce ogrodowe, przeterminowane filmy do aparatów i żarówki do ulicznych sygnalizatorów. Wyprzedaż na pewno nie przyniesie kokosów, ale za to przyniesie oszczędności. Władze Kalifornii nie będą musiały płacić niemal 94 tysięcy dolarów miesięcznie za wynajmowanie gigantycznej hali, w której wszystkie te rzeczy były dotychczas przechowywane.