- Będziemy walczyć wszędzie. W każdej dolinie, w każdej oazie, na każdej ulicy - ostrzegał Kadafi, w 42. rocznicę przewrotu, który wyniósł go do władzy w Libii. Apelował także do swych zwolenników by byli przygotowani na długą walkę z okupantami i rebeliantami. - Podpalimy ziemię pod ich nogami - groził Kadafi. - NATO i inne imperialistyczne siły chcą podbić Libię, by przejąć jej bogactwa naturalne. Prędzej jednak umrzemy niż znajdziemy się pod okupacją Zachodu - mówił Muammar Kadafi. Był to już drugi apel Kadafiego, opublikowany w czwartek. Wcześniej arabskie telewizje przekazały komunikat, w którym obalony dyktator także apelował do swoich zwolenników, by kontynuowali walkę z powstańcami i nie poddali się. Nadal nie wiadomo, gdzie Muammar Kadafi się ukrywa. Pojawiły się spekulacje, że mógł schronić się w Syrcie, swej rodzinnej miejscowości na wybrzeżu Morza Śródziemnego, lub w mieście Sabha, położonym na pustyni na południu kraju. Oba te ośrodki są w rękach zwolenników obalonego dyktatora.