Według brytyjskiej BBC i stacji Al-Orouba, wchodzącej w skład kuwejckiej telewizji satelitarnej Al-Rai, Kadafi wygłosił swe krótkie orędzie na antenie lokalnej, sprzyjającej mu rozgłośni radiowej w Trypolisie. Kadafi stwierdził, że musiał wycofać się z obiektów Bab al-Azizija, w których znajdowała się także jego kwatera, gdyż zostały one zrównane z ziemią na skutek 64 ataków lotnictwa NATO. Zapewnił Libijczyków, że zamierza walczyć przeciwko "agresorom" do "śmierci lub zwycięstwa". Stacja Al-Orouba poinformowała także, że w rozmowie telefonicznej rzecznik dotychczasowego rządu libijskiego powiedział, że władza, na czele której stoi Muammar Kadafi, będzie stawiała opór miesiącami a nawet latami. Kadafi wezwał mieszkańców Trypolisu do "oczyszczenia" libijskiej stolicy z rebeliantów. Wystąpienie audio Kadafiego relacjonowała kuwejcka telewizja Al-Rai. "Wszyscy Libijczycy muszą być obecni w Trypolisie, młodzi mężczyźni, członkowie plemion i kobiety muszą przejść przez Trypolis i przeczesać miasto w poszukiwaniu zdrajców" - mówił libijski przywódca. Dodał, że "po cichu" jeździł po Trypolisie "przez nikogo niezauważony" i nie miał wrażenia, by miasto "było w niebezpieczeństwie". Reżim Kadafiego grozi zamienieniem Libii w "płonący wulkan" Rzecznik Muammara Kadafiego oświadczył, że libijski dyktator opuścił kompleks koszarowy Bab al-Azizija ze względów czysto taktycznych, gdyż pozostawanie tam nie miało już żadnego sensu. Jest jednak gotów przed długie miesiące, a nawet lata opierać się rebeliantom, którzy opanowali Trypolis. Moussa Ibrahim rozmawiając telefonicznie z satelitarnymi kanałami Al-Orouba i al-Rai, które nadają wspólnie, poinformował też, że siły wierne dyktatorowi ujęły czterech "wysokich rangą" Katarczyków i jednego obywatela Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Moussa Ibrahim zagroził, że "rebelianci nie zaznają spokoju, jeśli zbliżą się do Trypolisu od strony Bengazi na wschodzie kraju. Rzecznik upadającego reżimu zagroził zamienieniem Libii w "płonący wulkan". Powiedział, że 80 procent Trypolisu jest nadal pod kontrolą sił wiernych Kadafiemu. Dodał, że w ciągu ostatnich godzin do Trypolisu przedarło się ponad 6 tysięcy ochotników, którzy będą walczyć z rebeliantami. Ostrzegł przed zamienieniem Libii w "płonący wulkan". - Sprawimy, że agresorom będzie dosłownie palił się grunt pod nogami - groził Ibrahim. Korespondentka BBC w Trypolisie potwierdziła, że libijskiej stolicy toczą się walki między powstańcami a siłami rządowymi, głównie w pobliżu zajętego przez tych pierwszych kompleksu koszar, gdzie swą kwaterę miał Muammar Kadafi. Wojska Kadafiego ostrzeliwują Trypolis, Misratę i Zuwarę Siły wierne Muammarowi Kadafiemu zaatakowały w nocy z wtorku na środę pociskami rakietowymi zajęte przez powstańców Trypolis i Misratę - poinformowała telewizja Al-Arabija, powołując się na świadków. Rozpoczęły także szturm na miasto Ajelat, na zachód od stolicy. Pociski rakietowe Grad i moździerzowe spadają głównie na drogę w pobliżu kompleksu wojskowego Bab al-Azizija, do niedawna kwatery głównej Muammara Kadafiego i jego oddziałów, na południowych przedmieściach Trypolisu. Siły wierne dyktatorowi ostrzeliwują także pociskami rakietowymi Scud Misratę, miasto na wybrzeżu Morza Śródziemnego, położone około 200 km na wschód od Trypolisu. Ostrzał prowadzony jest z Syrty, rodzinnej miejscowości Kadafiego. Telewizja Al-Arabija poinformowała, że oddziały Kadafiego, wspierane przez czołgi i ostrzał z broni rakietowej, zaatakowały także miasto Ajelat, na zachód od Trypolisu. Pod ostrzałem sił Kadafiego jest również portowe miasto Zuwara, ważny ośrodek libijskiego przemysłu naftowego - poinformowała telewizja Al-Arabija. Zuwara położona jest na północnym-zachodzie Libii, 60 kilometrów od granicy z Tunezją. 400 osób zginęło w walkach w Trypolisie Ponad 400 osób zginęło, a kolejnych 2 tysiące zostało rannych w walkach w stolicy Libii, Trypolisie - poinformowała w nocy z wtorku na środę telewizja Al-Arabija, powołując się na powstańcze władze. Podczas trzydniowej batalii o libijską stolicę, która, jak mówią powstańcy, położyła kres ponad 40-letniej dyktaturze Muammara Kadafiego, do niewoli wzięto blisko 600 żołnierzy sił wiernych dyktatorowi. Zacięte walki o pustynne miasto Sabha Siły powstańcze toczą zacięte walki o przejęcie kontroli nad miastem Sabha na południu Libii. Poinformował o tym we wtorek rzecznik wojskowy powstańców Ahmed Bani, dodając, że po utracie Trypolisu Sabha, to "ostatni bastion sił Kadafiego". Sabha położona jest około 600 km na południe od Trypolisu. Bani poinformował także, że powstańcy prowadzą negocjacje z przywódcami plemiennymi w Syrcie, rodzinnym mieście Kadafiego na wybrzeżu Morza Śródziemnego, by przejąć kontrolę nad nim bez rozlewu krwi. Dżibril wzywa Libijczyków do jedności Mahmud Dżibril, szef powstańczej Narodowej Rady Libijskiej, wezwał swych rodaków do jedności. - Musimy teraz skoncentrować się na odbudowie kraju i działaniach, które przyczynią się do zabliźnienia ran - powiedział Dżibril na konferencji prasowej w Dausze. Konferencję ze stolicy Kataru transmitowała arabska telewizja Al-Dżazira. Dżibril zapewnił, że porządek zostanie przywrócony zarówno w Trypolisie, jak i w całym kraju. - Okres przejściowy właśnie się rozpoczął - stwierdził szef Narodowej Rady Libijskiej. Zaapelował on jednocześnie do powstańców o odpowiedzialność i przestrzeganie Konwencji Genewskiej. - Narodowa Rada Libijska będzie zabiegała o międzynarodową pomoc w odbudowie zniszczonej półroczną wojną gospodarki Libii - zapowiedział Dżibril. Jak poinformował Dżibril, wysłannicy Rady spotkają się w środę w stolicy Kataru, Dausze, z przedstawicielami USA, Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii, Turcji oraz gospodarzy tego spotkania, by omówić kwestię pomocy gospodarczej dla Libii.