Celem samobójczego zamachu był autobus wiozący rekrutów akademii policyjnej. Jak powiedział szef policji Aliszah Paktiawal, bombę umieszczono w autobusie. Pojazd został całkowicie zniszczony w eksplozji, która nastąpiła przed budynkiem, gdzie mieści się siedziba policji. Do przeprowadzenia zamachu, który zniszczył także kilka znajdujących się w pobliżu samochodów, przyznali się rebelianci talibscy. "To był bardzo, bardzo udany zamach samobójczy. Planujemy kolejne udane zamachy" - oświadczył jeden z dowódców talibskich, mułła Hajatullah Chan. Jak informują afgańskie służby, to piąty podobny atak, jaki miał miejsce w Afganistanie w ciągu ostatnich trzech dni.