Jak pisze agencja Associated Press, w ostatnich tygodniach mieszkańcy narzekali na zapach gazu wyczuwany w budynku w sposób "nie do zniesienia". Ekipy ratunkowe dopiero pod wieczór rozpoczęły przeszukiwanie gruzów w celu wydobycia ewentualnych ocalałych, gdyż praktycznie przez większość dnia strażacy gasili pożar. Straż pożarna podała, że tuż po godz. 9.30 (15.30 czasu polskiego) w środę dostała aż pięć wezwań; eksplozję odczuli mieszkańcy kilku budynków, na miejsce wysłano 39 jednostek gaśniczych. Przez jakiś czas nad miejscem eksplozji unosiła się gigantyczna chmura dymu.