Walcząc z chorobą, zamyka się szkoły i zakłady pracy. Niektóre z koncernów, nawet tych największych, wstrzymały produkcję. Jeden z chińskich ekonomistów wymienia całą listę dziedzin, które ponoszą straty z powodu epidemii. - Obszar dotknięty epidemią jest bardzo duży. Bardzo wiele krajów stwierdziło już u siebie przypadki SARS, co odbiło się zarówno na ich eksporcie, jak i imporcie. Branża turystyczna, kateringowa, wystawiennictwo, transport, handel - te wszystkie dziedziny odczuwają negatywne skutki epidemii - tłumaczył Zhao Xijun, profesor ekonomii z Uniwersytetu Pekińskiego. Najbardziej ucierpiały linie lotnicze i hotelarstwo. W Singapurze hotele świecą pustkami - liczba gości spadła tam o ponad 60 procent. SARS zaatakował już w 25 krajach. Umarło 237 osób, choruje prawie 4300, połowa z nich w Chinach.