"Sankei" donosi, że infromacja ta wywołała w Japonii spekulacje, że oświadczenie może dotyczyć śmierci Kima, bądź zmiany władzy w Korei Północnej dokonanej w wyniku zamachu stanu. 66-letni Kim Dzong Il nie pokazuje się publicznie od połowy sierpnia i - jak przypominają "Sky News" - nie pojawił się nawet na obchodach dwóch ważnych narodowych świąt. Korea Północna zaprzecza także doniesnieniom z Korei Południowej i USA, według których Kim przeszedł niedawno operację mózgu. "Sankei" w swoim doniesieniu powołuje się na niezidentyfikowane źródła w japońskim ministerstwie obrony. ZS