- Ukraina liczy na obiektywne śledztwo w sprawie tego incydentu, oczekując przede wszystkim wyjaśnienia konieczności zastosowania broni jako środka walki z przestępczością - podkreślił. Prezydent uważa, że wydarzenia na granicy ukraińsko-rosyjskiej wskazują, iż nadszedł czas na jej uporządkowanie. - W najbliższym czasie należy poczynić kroki na rzecz powołania wspólnej komisji demarkacyjnej i przystąpienia do demarkacji granicy - powiedział. Rosyjscy strażnicy graniczni zastrzelili obywatela Ukrainy w nocy ze środy na czwartek, gdy próbował nielegalnie przekroczyć granicę. Do incydentu doszło na terytorium Rosji, w odległości zaledwie 5 metrów od linii granicznej z obwodem charkowskim na Ukrainie. Ukrainiec usiłował dotrzeć do granicy, jadąc samochodem marki Niva z przyczepą. Rosyjski patrol graniczny próbował zatrzymać go do kontroli, jednak ten nie reagował. Rosjanie oddali wówczas strzał ostrzegawczy z karabinu maszynowego, a kiedy to nie pomogło, zaczęli strzelać w koła samochodu. Jeden z pocisków trafił Ukraińca w szyję, wskutek czego zmarł. W trakcie oględzin samochodu i przyczepy okazało się, że przemytnik wiózł na Ukrainę sprzęt do łodzi motorowych.