Cztery dni po ogłoszeniu wyniku brytyjskiego referendum Jean-Claude Juncker powiedział, że wydał członkom Komisji Europejskiej zakaz prowadzenia jakichkolwiek wstępnych dyskusji z przedstawicielami brytyjskiego rządu. "Żadnych uwertur, żadnych negocjacji"- oświadczył Juncker. Mimo prób brytyjskich ministrów, do dziś żaden komisarz nie złamał zasady, że wszelkie rozmowy zaczną się dopiero po uruchomieniu przez Londyn artykułu 50. Traktatu Lizbońskiego. Wyznacza on 2-letnie ramy rokowań o Brexicie i premier Theresa May już uprzedziła, że nie zrobi tego wcześniej niż z końcem marca. Organizacja "Sprawiedliwość dla emigrantów" uważa jednak, że Jean-Claude Juncker przekroczył swoje uprawnienia. Organizacja ta broni praw miliona 200 tysięcy Brytyjczyków zamieszkałych w innych państwach Unii Europejskiej. Są oni zainteresowani m.in. tym, by zachować prawo do korzystania ze służby zdrowia w krajach zamieszkania. W takich krajach jak Hiszpania i Francja mieszka liczna diaspora brytyjskich emerytów. .