Według Julii Tymoszenko, obecny prezydent nie jest w stanie rządzić państwem, nie podejmuje samodzielnie decyzji, a jest po prostu przedstawicielem rosyjskiego szefa państwa Władimira Putina. Dlatego jedyne rozmowy, jakie mogą być prowadzone z Wiktorem Janukowyczem to te dotyczące jego ustąpienia. Powinny się one odbywać w kontekście trzech czynników: siły trwającej rewolucji, rzeczywistych sankcji i międzynarodowych śledztw antykorupcyjnych. Julia Tymoszenko sugeruje, że tylko ustąpienie Wiktora Janukowycza ze stanowiska może zadowolić manifestujących na Majdanie. Jej zdaniem, niekończące się rozmowy o konstytucji i nowe twarze we władzach na różnych stanowiskach nie wystarczą. Była premier zaapelowała do opozycji, aby traktowała demonstrujących na Majdanie poważnie, gdyż są oni "bardziej moralni i mądrzejsi niż wszyscy politycy razem wzięci" i dlatego nie zadowoli ich "polityczna namiastka zamiast zwycięstwa wyższego lotu". Julia Tymoszenko sprostowała też pojawiające się w kończącym się tygodniu informacje o jej spotkaniu z szefem Administracji Prezydenta Andrijem Klujewem w charkowskim szpitalu. "Jeżeli do tego dojdzie, to następnego dnia Wiktor Janukowycz będzie mnie musiał uznać za stronę rozmów" - powiedziała Tymoszenko.