Na służbach bezpieczeństwa komunistycznej Jugosławii ciążą podejrzenia o zlecenie w latach 1946-1990 zabójstw ponad 70 Chorwatów, kosowskich Albańczyków i Serbów mieszkających poza krajem. Stupar powiedział prywatnej telewizji B-92, że największym sukcesem służb było zwerbowanie watażki i mafijnego bossa Żeljko Rażnatovicia, ps. Arkan, do pomocy w zabijaniu emigrantów uznanych za wrogów ojczyzny. - Arkan i inni wykonywali zadania dla UDBA (Urząd Bezpieczeństwa Państwowego). Byli bardzo "patriotyczni" i walczyli z emigrantami w Londynie, Niemczech i gdziekolwiek byli. UDBA angażowała ich do pewnych zadań, włączając morderstwa - oświadczył Stupar. Arkan wraz z dwoma ochroniarzami został zastrzelony w styczniu 2000 roku w hotelu w Belgradzie. Serbski watażka, który przez wiele lat był postrachem w całej byłej Jugosławii, w 1997 roku został oskarżony przez trybunał ONZ w Hadze o zbrodnie przeciw ludzkości, popełnione w Chorwacji w 1991 roku i podczas wojny w Bośni i Hercegowinie w latach 1992- 1995. Był też poszukiwany przez Interpol w związku z serią napadów na banki w Europie Zachodniej w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Po jego śmierci pojawiły się spekulacje, że za zabójstwem stał były prezydent Slobodan Miloszević, który chciał uciszyć potencjalnego świadka w swoim procesie przed trybunałem w Hadze.