Było to pierwsze ich spotkanie od początku października, kiedy to masowe demonstracje Serbów w Belgradzie zmusiły Miloszevicia do uznania porażki w wyborach prezydenckich i odejścia z urzędu. Według agencji prasowej Tanjug, politycy rozmawiali o sytuacji w kraju, w Kosowie oraz relacjach między Serbią a Czarnogórą. Kilka godzin przed spotkaniem z Miloszeviciem Kosztunica oświadczył, iż Trybunał ONZ do spraw badania zbrodni w byłej Jugosławii to instytucja bardziej polityczna niż sądowa. W ten sposób chciał zapewne podkreślić, iż nie zaakceptuje żądań Trybunału w sprawie wydania byłego przywódcy Jugosławii i postawienia go przed sądem za granicą. Kosztunica odrzucił również spekulacje jednego z serbskich dzienników, który napisał iż proces obalonego dyktatora mógłby się odbyć w Belgradzie, a wzięłaby w nim udział szefowa haskiego trybunału, Carla del Ponte.