Wiec zorganizowali działacze z Socjalistycznej Partii Serbii. Chcieli udowodnić, że były prezydent ma wciąż sporą grupę lojalnych zwolenników. Obserwatorzy zauważyli jednak, że sojuszników Miloszevicia ubywa. W okresie jego największej popularności wiece poparcia zgromadzały setki tysięcy ludzi. Slobodan Miloszević staje przed międzynarodowym trybunałem ds. zbrodni wojennych w krajach b. Jugosławii, oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości. Będzie też odpowiadał za rolę, jaką odegrał podczas wojen w Kosowie, Chorwacji oraz Bośni.