Jak wyjaśnił Kosztunica, pełni on swój urząd w państwie federalnym, które ktoś usiłuje za wszelką cenę rozbić i zniszczyć. Był to przytyk do prezydenta Czarnogóry Milo Djukanovicia, który nie uznaje władz federalnych i przygotowuje referendum w sprawie niepodległości Czarnogóry. W wywiadzie dla gazety Blic Kosztunica stwierdził, że Djukanović nie ma prawa twierdzić, że Jugosławia nie istnieje, bo właśnie on był jednym z tych, którzy tworzyli ją pospiesznie ze Slobodanem Miloszeviciem. - Paradoksem jest - mówił prezydent - że kraj nasz uznawany jest przez wspólnotę międzynarodową, podczas gdy nie uznaje go jedna z jego części składowych.