Jordania z zadowoleniem wita słowa amerykańskiego prezydenta, "który po raz pierwszy tak jasno przedstawił w przemówieniu politycznym swoją wizję utworzenia państwa palestyńskiego na podstawie granic z czerwca 1967 roku" - oświadczył szef dyplomacji jordańskiej Nasir Judeh, którego cytuje oficjalna agencja Petra. Judeh wyraził w imieniu Jordanii nadzieję, "że wkrótce nastąpią kroki praktyczne", aby "osiągnąć porozumienie (izraelsko-palestyńskie) w sprawie granic oraz bezpieczeństwa". Obama oświadczył w czwartek, że trwały pokój na Bliskim Wschodzie wymaga "dwóch państw dla dwóch narodów", zaś "granice Izraela i Palestyny powinny być oparte na tych z 1967 roku, z możliwością zamiany terenów uzgodnioną przez obie strony". Premier Izraela Benjamin Netanjahu w reakcji na to przemówienie wykluczył wszelki "powrót do granic z 1967 roku". Według niego powrót do nich byłby katastrofą i określił je jako "nie do obrony".