Aktorska para 58-letni Johnny Depp i 36-letnia Amber Heard pozywają się nawzajem o zniesławienie. Johnny Depp kontra Amber Heard. O co chodzi w procesie? Proces rozpoczął się 11 kwietnia w Fairfax w stanie Wirginia w USA. Johnny Depp pozwał swoją była żonę Amber Heard o artykuł, który opublikowała w 2018 roku na łamach "Washington Post" jako ambasadorka praw kobiet z ramienia American Civil Liberties Union. Heard wskazała w tekście, że jest "osobą publiczną reprezentującą ofiary przemocy domowej". Nie padło nazwisko Deppa, ale ten uznał, że z powodu tego tekstu stracił rolę w szóstej odsłonie hitu Disneya - "Piraci z Karaibów". Domaga się od byłej żony 50 mln dolarów odszkodowania. Amber Heard nie pozostała dłuższa i też zgłosiła pozew o zniesławienie przeciwko Deppowi. Domaga się 100 mln dolarów odszkodowania. W tej sprawie toczy się osobny proces. Burzliwy związek aktorskiej pary Heard i Depp poznali się w 2009 roku na planie filmu "Dziennik zakrapiany rumem". Grali tam kochanków, kochankami stali się też w życiu. Pobrali się w 2015 roku, ich małżeństwo trwało niecałe półtora roku. Po latach ona przedstawia go jako człowieka, w którym z kochającym mężem mieszał się potwór-oprawca. On przyznaje, że ma skłonności do alkoholu i narkotyków, ale zarzeka się, że "jedyną osobą, nad którą się znęcał, jest on sam". Proces śledzi świat, a ludzie prześcigają się w próbach odgadnięcia, kto kłamie, a kto mówi prawdę, kto kogo skrzywdził i czyje łzy są prawdziwe, a czyje udawane. Piraci i alpaki przed sądem Depp w tym starciu wydaje się mieć więcej fanów. Część z nich pojawia się przed budynkiem sądu w strojach piratów. Fani przyprowadzają też alpaki. Wybór zwierząt jest nieprzypadkowy. Aktor bowiem zeznał, że nawet gdyby ktoś przyszedł do niego z "300 milionami dolarów i milionem alpak" - nigdy więcej nie chciałby współpracować z Disneyem. Hasło o milionie alpak padło podczas procesu niejednokrotnie. Wracali do niego prawnicy Heard, dopytując Deppa o kontakty z Disneyem. "Faktem jest, panie Depp, że gdyby Disney przyszedł do pana z 300 milionami dolarów i milionem alpak, nic na świecie nie skłoniłoby pana do powrotu i pracy z Disneyem przy filmie 'Piraci z Karaibów'? Zgadza się?" - pytał adwokat kobiety. Rozbawiony Depp przyznał, że to prawda. Raz już Johnny Depp przegrał Cześć z historii, które teraz śledzi świat, ujrzała już wcześniej światło dzienne. Wcześniej bowiem Depp pozwał brytyjski dziennik "The Sun". Gazeta w artykule z 2018 roku nazwała go "żonobijcą" i oskarżyła go o stosowanie przemocy wobec Heard. Proces miał miejsce w Londynie, Depp przegrał. Sąd orzekł, że informacje podane przez "The Sun" były "zasadniczo prawdziwe" i istniały na to "przytłaczające dowody". Johnny Depp i Amber Heard. Proces na oczach świata Teraz proces z prozaicznego powodu toczy się w stanie Wirginia - tam jest drukarnia i serwer "Washington Post". Dlatego też szczegóły rozpraw wychodzą daleko poza ściany sądu - jest to zgodne ze stanowym prawem. Kolejne posiedzenia transmituje stacja Court TV. Choć sądowe starcie Heard-Depp dotyczy teoretycznie zniesławienia, sprawa sięga daleko dalej, dotyka bolesnych i poważnych problemów, takich jak przemoc fizyczna, psychiczna i seksualna. Jednocześnie proces ten przypomina igrzyska, których domaga się tłum - im więcej brudów wywleczonych za zewnątrz, tym więcej wiwatów. A wywlekane jest wiele - od fekaliów w łóżku (historia znana już z procesu londyńskiego), przez nagrania kłótni (hasło "I didn't punch you I hit you" doczekało się własnych piosenek), zapis wymiany esemesów (w tym głośne: "Utopmy ją, a potem spalmy"). Wszystko to pełne teatralnych gestów i min, szlochu, wyuczonych uśmiechów, które śledzą miliony ludzi na całym świecie - nie tylko w USA. Jak wynika z danych Google, hasło "Depp-Heard" rozgrzewa wyszukiwarki także m.in. w Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Australii, Nowej Zelandii, ale też w Hondurasie, Singapurze, Paragwaju, Norwegii i Szwecji, czy Algierii. Johnny Depp kontra Amber Heard. Najistotniejsze punkty procesu Chwilę przed ogłoszeniem wyroku przypominamy najważniejsze punkty i kluczowe momenty sądowej potyczki, okrzykniętej już "procesem dekady". Johnny Depp już na początku zeznał, że nigdy nie uderzył Amber Heard ani żadnej innej kobiety. Jak tłumaczył w sądzie, to Heard miała go obrażać, zastraszać i poniżać. "Gdybym został, żeby się kłócić, w końcu - jestem pewien - przerodziłoby się to w przemoc, i często tak było" - mówił gwiazdor. Jednym z ważniejszych epizodów, opisywanych przez byłych małżonków, są wydarzenia z 2015 roku, które rozegrały się w Australii, w czasie gdy Depp kręcił piątą część "Piratów z Karaibów". Gwałt butelką i odcięty czubek palca I Depp, i Heard mówią o kłótni. On jednak zeznał, że Heard rzuciła w niego butelką wódki i odcięła mu czubek prawego środkowego palca. Aktor nie szczędził drobiazgowych opisów: "Patrzyłem wprost na wystające (z palca - red.) kości". Depp - jak mówił - był w szoku. Zakrwawionym palcem miał napisać na ścianie wiadomość dla Heard. Ona sama przedstawia jednak inną wersję wydarzeń. Zaprzecza, że zraniła Deppa i wskazuje, że to ona została skrzywdzona tej nocy. Aktorka powiedziała przed ławą przysięgłych, że Depp wykorzystał ją seksualnie za pomocą butelki. "Bałam się. Dopiero co go poślubiłam" - mówiła przejęta ze łzami w oczach, rwąc zdania i łapiąc szybkie oddechy. Heard zeznała też, że kilka miesięcy później Depp złamał jej nos i wyrwał kosmyki włosów podczas kolejnej brutalnej kłótni. Johnny Depp zeznał, że Amber wypróżniła się w jego łóżku? To zakończyło ich małżeństwo Zdjęcia i znikające blizny Pojawił się też wątek blizn po starciach byłych już małżonków. Prawnicy Heard przedstawili zdjęcia, które według nich przedstawiały obrażenia po różnych kłótniach, w tym blizny na ramieniu aktorki, które były widoczne, gdy pozowała na czerwonym dywanie, oraz zaczerwienienie i obrzęk wokół oka. Adwokaci Deppa w odpowiedzi też wyjęli zdjęcia z publicznych wystąpień Amber z czasów, gdy miało dochodzić do brutalnych kłótni. Na tych fotografiach jednak nie było widać obrażeń. Przedstawiciele aktora sugerowali, że Heard edytowała zdjęcia, żeby uwidocznić zaczerwienienia. Aktorka zaprzeczyła. Amber Heard ujawnia szokujące nagranie. Kompletnie pijany Depp: "Pokazać ci prawdziwe szaleństwo?" Fekalia w łóżku i drastyczne esemesy W czasie procesu wróciła też wspomniana już historia z kałem w łóżku. Depp opowiadał, że ponieważ spóźnił się na urodziny Heard, jedna z jej przyjaciółek zostawiła po jego stronie łóżka fekalia. To pies - odpierała zarzuty Amber. Wśród wielu wątków i opowieści, jakie pojawiają się podczas procesu Depp-Heard, głośne stały się też esemesy ujawnione przez prawników kobiety. W wiadomościach do aktora Paula Bettany'ego w 2013 roku Depp nazwał Heard "brudną dz..." i pisał o jej śmierci: "Utopmy ją, potem spalmy" i "Później wyru...m jej spalone zwłoki, aby upewnić się, że nie żyje". Kate Moss mówi, że sama spadła W najnowszej odsłonie sporu pojawia się także kolejne znane nazwisko - to supermodelka Kate Moss, która była związana z Deppem w latach 1994-1998. Na świadka wezwali ją adwokaci gwiazdora po tym, jak Heard zeznała w sądzie, że przypomniała sobie pogłoski o tym, że Depp zepchnął Moss ze schodów. Dlatego - jak mówiła - uderzyła byłego już męża, aby powstrzymać go przed skrzywdzeniem jej siostry. Była partnerka Deppa nie potwierdziła jednak wersji Amber. Moss zeznała, że podczas wakacji, które spędzała z ówczesnym chłopakiem na Jamajce, poślizgnęła się na schodach i uszkodziła sobie plecy. Jak dodała, Depp pospieszył jej pomóc, zaniósł ją do jej pokoju i wezwał pomoc medyczną. - Nigdy mnie nie popychał, nie kopał ani nie zrzucał ze schodów -powiedziała modelka, która w sądzie pojawiła się zdalnie za pomocą wideołączy. Proces ma się zakończyć w piątek, 27 maja. O rozstrzygnięciu zdecydują ławnicy. Jedno jest pewno - nie mają łatwego zadania.