"Praktycznie wszyscy rozmawiamy po rosyjsku. Ale powiedzmy sobie szczerze, że po białorusku w życiu codziennym, w domu rozmawiamy mniej. Wobec tego może trzeba w szkole dodać godzinę języka białoruskiego zamiast angielskiego?" - powiedział prezydent. Podkreślił, że obecnie w programie szkolnym na Białorusi więcej godzin poświęca się na naukę angielskiego niż białoruskiego. Białoruski został uznany przez UNESCO za jeden z języków zagrożonych wyginięciem. W ciągu dziesięciu lat, które minęły między dwoma ostatnimi spisami powszechnymi - w 1999 i 2009 roku - odsetek osób, które mówią po białorusku w domu, spadł na Białorusi z 37 do 23 proc. Podczas ostatniego spisu powszechnego język białoruski jako ojczysty wskazało 53 proc. mieszkańców Białorusi - o 20 proc. mniej niż podczas poprzedniego spisu. Państwowa telewizja na Białorusi jest zdominowana przez język rosyjski. Łukaszenka, podobnie jak zdecydowana większość urzędników państwowych, używa w publicznych wypowiedziach niemal wyłącznie języka rosyjskiego. Urząd statystyczny Biełstat podał, że tylko 600 studentów wybrało w minionym roku akademickim białoruski jako zasadniczy język nauczania.