Na specjalnie stworzonej stronie "Odkodowany Jezus" amerykańscy biskupi przedstawili całą listę błędów, insynuacji i przekłamań, których dopuścił się Brown. Zdaniem internautów, których opinie można znaleźć na licznych forach - kościelna strona, choć merytorycznie dobra, jest za mało atrakcyjna. Poza tym o witrynie niewielu wie. Dlatego też na razie przedpremierową walkę zdecydowanie wygrywa oficjalna strona filmu "Kod Leonarda da Vinci" - mroczna, pełna symboli i fragmentów filmu. Stron poświęconych "Kodowi", a tworzonych zarówno przez zwolenników, jak i przeciwników teorii Browna są zresztą setki. Walka trwa więc na licznych frontach.