- Zakończono procedurę zwolnienia - oświadczył mecenas Yilmaz Abosoglu przed więzieniem w Sincan pod Ankarą. Agca odsiadywał tu wyrok za zabójstwo dziennikarza Abdiego Ipekci, którego dokonał w 1979 roku, gdy działał w nacjonalistycznej organizacji Szare Wilki. Armia czeka Mecenas wyjaśnił następnie, że Agca zostanie natychmiast zabrany do punktu werbunkowego armii, ponieważ nigdy nie odbył służby wojskowej. W weekend obrońca Agcy oświadczył, że biuro werbunkowe z jego rodzinnego miasta Malatya, w środkowowschodniej Turcji, domaga się, by bezpośrednio po zwolnieniu z więzienia stanął przed wojskową komisją lekarską. - Oczekuję, że zostanie zwolniony po badaniu w szpitalu wojskowym - powiedział drugi adwokat Agcy, Gokay Gultekin. W oświadczeniu, które prawnik rozdał dziennikarzom przed więzieniem w Sincan, Ali Agca ogłosił "koniec świata". "Cały świat zostanie zniszczony w tym wieku. Każdy człowiek umrze... Jestem wiekuistym Chrystusem" - wyznał Agca. Mający dziś 52 lata Agca za kratkami spędził prawie 30 lat. W przekazanym w zeszłym tygodniu mediom liście otwartym potępił on terroryzm. Zapowiedział też, że po wyjściu z więzienia odpowie na pytania dotyczące zamachu z 1981 roku. Włoskie media nagłośniły ostatnio wywiad zamachowca dla agencji Associated Press, w którym wyznał, że chce napisać książkę i nakręcić film dokumentalny o swoim życiu. Według dziennika "La Repubblica", Ali Agca ma otrzymać 2 miliony dolarów za wywiad dla jednej z wielkich światowych stacji telewizyjnych. Informacja ta wywołała oburzenie we Włoszech. Agca przed wyjściem z więzienia zapowiadał, że nie chce mieszkać w Turcji. Zamierza przenieść się do Włoch. Jak wiadomo polski Instytut Pamięci Narodowej (IPN) zamierza skierować wniosek o przesłuchanie Agcy w związku ze śledztwem, dotyczącym zamachu na Jana Pawła II. Nie będzie rewelacji Emerytowany włoski sędzia śledczy Ferdinando Imposimato, komentując wyjście Mehmeta Alego Agcy z więzienia w Turcji, powiedział, że nie spodziewa się żadnych rewelacji na temat zamachu na Jana Pawła II w maju 1981 roku. Podkreślił, że dla niego najważniejszy jest fakt, iż Agca w liście do niego potwierdził hipotezę o tym, że za zamachem stało KGB i inne służby specjalne dawnego bloku wschodniego. Emerytowany sędzia zauważył: "W 1997 roku Agca napisał do mnie bardzo ważny list, w którym powtórzył, że był to spisek Bułgarów z KGB". - Ten ręcznie napisany list, który mi wręczył, przekazałem potem sędziom, a także Janowi Pawłowi II. Kiedy papież przeczytał ten list, był wstrząśnięty, ponieważ zrozumiał, że mówił on prawdę - ujawnił Imposimato. - Trzy lata później telewizja CBS chcąc mieć pewność napisała list do Alego Agcy wysyłając mu kopię tego pisma, które przekazał mnie. I Ali Agca potwierdził wszystko, mówiąc: wszystko, co było w moim liście do sędziego Imposimato to prawda - dodał emerytowany sędzia, który przez lata prowadził najpierw z urzędu, a następnie prywatnie dochodzenie w sprawie zamachu na papieża. Według Imposimato to właśnie telewizja CBS przeprowadzi prawdopodobnie teraz wywiad z Alim Agcą, bo - jak wyjaśnił - właśnie ta amerykańska stacja cały czas utrzymywała kontakt z zamachowcem poprzez jego adwokatów. Kim jest teraz Ali Agca? Dołącz do dyskusji