Peter Greste, obywatel Kanady pochodzenia egipskiego Mohamed Fahmy i obywatel Egiptu Baher Mohamed odbywają kary od 7 do 10 lat pozbawienia wolności, jakie sąd wymierzył im w związku z oskarżeniami o wspieranie zakazanego islamistycznego Bractwa Muzułmańskiego i rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomości na temat Egiptu. W czwartek najwyższa instancja sądowa Egiptu zarządziła przeprowadzenie nowego procesu w sprawie trzech dziennikarzy, ze względu na proceduralne uchybienia w postępowaniu, i anulowała orzeczone wobec nich kary. - Teraz, gdy Peter jest w zasadzie niewinnym człowiekiem, nie jest już skazanym, powstała pewna możliwość manewru i [egipski prezydent Abd el-Fatah es-Sisi] może go deportować - powiedział w Brisbane brat dziennikarza, Andrew. Rodzina więzionego mężczyzny ma nadzieję, że podstawą decyzji o deportacji może być dekret wydany w listopadzie 2014 roku przez Sisiego, który zezwala na ekstradycje do kraju skazanych w Egipcie obcokrajowców. Początkowe wyroki skazujące z czerwca 2014 roku zostały potępione przez organizacje praw człowieka i zachodnie rządy. ONZ zakwestionowała niezawisłość egipskich sądów. Aresztowanie trzech dziennikarzy w grudniu 2013 roku dodatkowo nadszarpnęło międzynarodową reputację Egiptu, od dawna krytykowanego za lekceważenie demokratycznych standardów. Sami skazani uważają orzeczone wobec nich wyroki za bezpodstawne wskazując, że prowadzili tylko normalną działalność reporterską. Według organizacji praw człowieka, łamanie swobód obywatelskich w Egipcie nasiliło się od sierpnia 2013 roku, kiedy to dowodzone przez Sisiego wojsko odsunęło od władzy wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego poprzedniego prezydenta Mohammeda Mursiego