Działania samozwańczych władz półwyspu nie są przypadkowe. Dziś w Moskwie ma dojść do spotkania samozwańczego premiera autonomii Siergieja Aksjonowa z deputowanymi Dumy Państwowej. Wcześniej obie izby rosyjskiego parlamentu opowiedziały się za uproszczeniem procedury włączania nowych ziem w granice Rosji. Urodzeni na Krymie mieszkańcy Moskwy przekonują, że półwysep powinien stać się suwerennym państwem. Tymczasem w Rosji od wielu dni władze organizują marsze poparcia dla przyłączenia Krymu do Federacji. Tym, którzy mają inne zdanie, nie pozwala się demonstrować swoich poglądów. Przedstawiciel ukraińskiego rządu przypomniał, że referendum na Krymie będzie niezgodne z prawem, więc jego wyniki nie będą mogły zostać uznane przez społeczność międzynarodową.