"Skończyliśmy" - powiedział urzędujący premier landu Markus Soeder z CSU w landtagu, a przewodniczący FW Hubert Aiwanger dodał: "Osiągnęliśmy przełom". Z ujawnieniem szczegółowych informacji, np. o podziale ministerstw w bawarskim rządzie, obaj zamierzają zaczekać do popołudnia w niedzielę, po przedyskutowaniu i zatwierdzeniu wyniku negocjacji przez władze obu partii. W piątek przed południem odbyła się ostatnia tzw. duża runda negocjacyjna CSU i FW, po południu nastąpiła kolejna, już w mniejszym gronie, po której ogłoszono przełom. W niedzielę wieczorem, po naradach i głosowaniach w partiach, planowane są oddzielne konferencji prasowe obu ugrupowań. Wspólne wystąpienie Soedera i Aiwangera przewidywane jest dopiero na poniedziałek rano podczas podpisania umowy koalicyjnej ok. godz. 9. Po południu rozpocznie się posiedzenie inaugurujące kadencję nowego landtagu. Zgodnie z przedstawionym wcześniej scenariuszem we wtorek na stanowisku premiera Bawarii miałby zostać zatwierdzony po głosowaniu w landtagu Soeder. Jeśli CSU i FW rzeczywiście zdołają dotrzymać tego harmonogramu, to tworzenie rządu w Bawarii dokona się w rekordowym tempie mniej niż trzech tygodni od regionalnych wyborów parlamentarnych. W wyborach do bawarskiego parlamentu CSU zdobyła 37,2 proc. głosów. Dla ugrupowania, które od kilkudziesięciu lat dominuje w lokalnej polityce i wcześniej rządziło w Bawarii samodzielnie oznaczało to utratę większości absolutnej i konieczność szukania koalicyjnego partnera. Drugie miejsce zdobyli Zieloni (17,6 proc.), a trzecie - Wolni Wyborcy (11,6 proc.).