Na opublikowanym nagraniu widać kłęby dymu powstałe po wybuchu. Samolot, który runął na ziemię niedługo po stracie, miał lecieć na trasie z Moskwy do Orska w obwodzie orenburskim na wschodzie Rosji. Na pokładzie znajdowało się 65 pasażerów - w tym troje dzieci - oraz sześcioro członków załogi. Wszyscy zginęli wskutek zdarzenia.Według informacji podanych przez gazetę "Moskiewski Komsomolec" maszyna działała od 8 lat, a w tym czasie została wyeksploatowana w jednej czwartej. Tego typu samoloty mogą latać przez 30 lat, w trakcie których powinny spędzić w powietrzu nie więcej niż 80 tys. godzin, wykonując maksymalnie 40 tys. przelotów. Do katastrofy samolotu doszło w niedzielę 11 lutego. Maszyna runęła na ziemię ok. godz. 14:28 czasu moskiewskiego. Zaledwie dwie minuty wcześniej samolot wystartował w powietrze. Według pierwszych doniesień samolot miał mieć problemy techniczne na chwilę przed wypadkiem. "Moskiewski Komsomolec", który powołuje się na rządowe informacje, doniósł, że An-148 jednak pozostawał w stanie nienaruszonym tuż przed katastrofą. Obecnie służby szukają nagrania dźwiękowego z czarnej skrzynki, które pozwoliłoby dokładnie wyjaśnić przebieg tragicznego zdarzenia.