Jak informuje BBC, "ludzie na całej wyspie donoszą, że słyszeli głośny huk i widać było duży pióropusz dymu". Spora część obszaru St Helier, w tym Pier Road, parking Pier Road i South Hill została odgrodzona po wybuchu tuż przed 4:00 nad ranem. Szef policji Robin Smith powiedział, "że straż pożarna przybyła na miejsce w piątek wieczorem po zgłoszeniu zapachu gazu". Dodał, że spodziewa się, iż działania poszukiwawcze zajmą "kilka dni". - Nie znam dokładnej liczby zniszczonych mieszkań, ale mamy trzypiętrowy budynek, który całkowicie się zawalił - podkreślił. Mieszkańcy wyspy porównali siłę wybuchu do trzęsienia ziemi i powiedzieli, że okna w pobliskich nieruchomościach popękały. Jak podaje BBC, "Smith opisał scenę jako druzgocącą i ostrzegł, że może być więcej ofiar śmiertelnych". Pożar ugaszony. Trwają poszukiwania Departament zdrowia poprosił mieszkańców wyspy, aby nie udawali się na oddział ratunkowy, "chyba że jest to absolutnie konieczne". Robin Smith poinformował, że od 20 do 30 osób ewakuowanych z tego obszaru zostało zabranych do ratusza St Helier. Funkcjonariusze Straży Pożarnej zapewnili, że używają specjalistycznych zasobów, aby znaleźć "każdego uwięzionego w gruzach". Służby ratunkowe poinformowały, że pożar spowodowany eksplozją został ugaszony.