Na początku lipca 2014 roku w lesie w zachodniej części Jerozolimy znaleziono spalone zwłoki 16-letniego wówczas Mohammada Abu Khdaira. Później okazało się, że Palestyńczyk został uprowadzony przez grupę Izraelczyków, gdy stał na przystanku autobusowym, i został skatowany na śmierć.Przywódca grupy, 31-letni Izraelczyk został uznany za winnego zabójstwa. W maju sąd ma orzec o rozmiarze kary. Dwóch innych mężczyzn czeka teraz w więzieniu na wyrok w tej samej sprawie. Sąd orzekł, że zabójstwo było zemstą za wcześniejsze uprowadzenie trzech izraelskich nastolatków niedaleko Betlejem na Zachodnim Brzegu. Oba te incydenty doprowadziły do fali wzajemnej przemocy, która kilkanaście dni później przerodziła się w wojnę Izraela z Hamasem w Strefie Gazy. Był to najkrwawszy w historii konflikt w palestyńskiej enklawie. Zginęło w nim około 2200 Palestyńczyków i ponad 70 Izraelczyków. Obrońcy skazanego Izraelczyka wnioskowali, że był on niepoczytalny, ale sąd odrzucił te argumenty.