Francuska agencja prasowa AFP oświadczyła, że nie jest w stanie potwierdzić autentyczności komunikatu jemeńskiej grupy terrorystycznej. Amerykańscy i francuscy eksperci, którzy zbadali rozerwany kadłub tankowca potwierdzili jednak, że statek zniszczyli terroryści, a nie - jak zapewniały władze Jemenu - wybuch ropy. Śledczy odkryli szczątki kutra lub barki oraz ślady ładunków wybuchowych. Kapitan "Limburga" od początku twierdził, że w kadłub tankowca uderzył kuter rybacki. Po raz pierwszy tezę zamachu potwierdził też francuski rząd. Francuska marynarka wojenna będzie teraz eskortować tankowce rodzimych armatorów w rejonach Zatok Adeńskiej i Perskiej. Zaostrzona ma też zostać ochrona francuskich placówek dyplomatycznych.