Sprawcy poruszający się samochodem bez tablic rejestracyjnych zaatakowali samochód z Francuzami i ich kierowcą w dzielnicy dyplomatycznej Hadda, na południu Sany. Napastnicy uciekli z miejsca zdarzenia. Okoliczności ataku, który przeprowadzono kilkaset metrów od ambasady Francji, ma wyjaśnić śledztwo. Jemeńskie MSW potwierdziło, że doszło do ataku, ale podało jedynie, że zginął cudzoziemiec, a dwie inne osoby zostały postrzelone. W ubiegłym miesiącu niemiecki dyplomata został ranny w czasie próby porwania przez niezidentyfikowanych sprawców niedaleko ambasady RFN. 25-milionowy Jemen, jeden z najuboższych krajów arabskich, wciąż nie może odzyskać wewnętrznej stabilności po wieloletnich rządach obalonego w 2011 roku przez społeczną rewoltę dyktatorskiego prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konsolidację państwa utrudnia działalność Al-Kaidy i ujawniający się na południu separatyzm plemienny.