Napastnicy poruszający się na motocyklu zaatakowali instruktorów, gdy ci wyszli z hotelu w południowej części miasta. Według agencji Reutera zginęło dwóch Rosjan. Przedstawiciele rosyjskiej ambasady w Sanie nie byli w stanie potwierdzić tych informacji, jednak według nich w Jemenie nie ma obecnie żadnych rosyjskich instruktorów wojskowych. Trwa wyjaśnianie okoliczności ataku. Jemeńska armia długo polegała na pomocy zagranicznych doradców w walce z terrorystami w niektórych częściach kraju, ale program stopniowo został wstrzymany; teraz w Jemenie pozostaje garstka instruktorów - twierdzi Reuters. Na Półwyspie Arabskim bardzo aktywna jest regionalna organizacja Al-Kaidy - AQAP, zaliczana przez zachodnie służby wywiadowcze do najbardziej niebezpiecznych elementów sieci islamskich terrorystów.