Decyzja rządu zapadła mimo codziennych protestów w całym Jemenie. Ich uczestnicy domagają się, by Salah przed sądem odpowiedział za śmierć setek ludzi, którzy zginęli, gdy jego siły bezpieczeństwa brutalnie tłumiły demonstracje przeciw władzom. Mieszkańcy Jemenu są zdziwieni posunięciem rządu - odnotowuje AP. Wynegocjowany plan przekazania władzy przewidywał, że immunitet nie będzie dotyczył członków reżimu, a jedynie samego prezydenta i jego rodziny, oraz że nie będzie miał zastosowania do całości rządów Salaha. W myśl porozumienia wypracowanego przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej Salah uzyska immunitet w zamian za zrzeczenie się władzy, co ma zakończyć polityczny impas w Jemenie, najbiedniejszym kraju świata arabskiego. Jak podała telewizja Al-Dżazira, zgodę na ustawę musi jeszcze wyrazić jemeński parlament. Projekt ustawy przedstawił wiceprezydent i przejściowy przywódca kraju Abd ar-Rab Mansur al-Hadi. Wcześniej zagroził on swoją dymisją, jeśli Salah i jego sojusznicy nie przestaną "wtrącać się" w jego uprawnienia. W ramach planu transferu władzy w grudniu utworzony został rząd jedności narodowej, złożony z członków opozycji oraz ugrupowania Salaha. Ma on doprowadzić kraj pod kierownictwem Hadiego do lutowych wyborów prezydenckich.