Według źródeł rządowych rebelianci mieli użyć artylerii. Walki nadal trwają. Wspierani przez Iran rebelianci Hutu i - korzystająca z pomocy koalicji pod wodzą Arabii Saudyjskiej - strona rządowa, uzgodnili wstrzymanie ognia w ub. czwartek. Doszło do tego podczas rozmów pokojowych, prowadzonych w Szwecji pod egidą ONZ. Wyrażane były nadzieje, że porozumienie może zapoczątkować proces wygaszania trwającej już od prawie 4 lat wojny domowej. Jednak już w piątek wejście w życie porozumienia odroczono po informacjach o kolejnych starciach i bombardowaniach. Kluczowe znaczenie portu Hudaja Położone w odległości ok. 140 km na zachód od stolicy kraju Sany portowe miasto Hudajda było czwartym pod względem wielkości miastem Jemenu oraz ważnym ośrodkiem gospodarczym przed opanowaniem go przez rebeliantów w końcu 2014 r. Port w Hudajdzie jest jedynym umożliwiającym dostarczanie pomocy dla prawie 2/3 ludności Jemenu całkowicie uzależnionej od dostarczanych z zagranicy żywności, paliwa i leków. Od czerwca br. miasto jest oblegane przez siły rządowe wspierane przez koalicję. Ocenia się, że wstrzymanie dostaw pomocy zagranicznej spowoduje jedną z największych w dziejach katastrofę humanitarną, która może dotknąć nawet 22 mln osób.