Napastnicy uprowadzili również kierowcę i tłumacza Amerykanów, którzy przybyli do Jemenu turystycznie. Jak pisze agencja AFP, do porwania doszło około 70 km na zachód od Sany. W Jemenie często dochodzi do porwań zachodnich turystów przez członków lokalnych plemion, którzy chcą wymusić na rządzie spełnienie swoich żądań. Porwani są zwykle po jakimś czasie wypuszczani na wolność. Jemen, jeden z najuboższych krajów arabskich, boryka się z rebelią szyitów na północy kraju, ruchem secesyjnym na południu oraz wzmożoną działalnością Al-Kaidy.