W centrum miasta słyszano 3 głośne wybuchy. Potem nad miejscem ataku zaczął unosić się gęsty dym - wynika z relacji świadków. Duże obszary Jemenu - w tym stolica Sana - jest kontrolowana przez szyickich rebeliantów. Przeciwko nim wystąpiła koalicja państw kierowana przez Arabię Saudyjską. O interwencję zabiegały wcześniej miejscowe władze. Jemen jest pogrążony w głębokim chaosie, po tym jak rebelia szyitów zmusiła do ucieczki ze stolicy prezydenta. Abedrabbo Mansour Hadi schronił się w Arabii Saudyjskiej. 26 marca państwa arabskie zdecydowały się podjąć interwencję w Jemenie w obronie prawowitych władz.