"Przewodniczący Juncker jest od dziś w biurze. Po południu ma zaplanowaną rozmowę telefoniczną z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem" - przekazała na codziennej konferencji prasowej rzeczniczka. Przewodniczący KE, który przeszedł w Luksemburgu operację usunięcia pęcherzyka żółciowego, miał się zobaczyć z szefem brytyjskiego rządu na szczycie G7 we francuskim Biarritz, ale musiał odwołać swój wyjazd. Wtorkowa rozmowa przez telefon będzie drugą, od kiedy Johnson objął urząd. "To z pewnością będzie okazją, żeby porozmawiać po dyskusjach (UE z Johnsonem - red.) na G7. Powtarzamy, że jesteśmy gotowi do zajęcia się wraz z Wielką Brytanią konstruktywnie propozycjami, które są zgodne z porozumieniem o wyjściu" - oświadczyła Andreewa. KE potwierdziła, że w środę do Brukseli przyjedzie główny negocjator brytyjskiego rządu ds. brexitu David Frost. Ma się on spotkać m.in. na poziomie roboczym z przedstawicielami negocjatorów KE. Rzeczniczka KE kolejny raz powtórzyła unijne stanowisko, że to w gestii Wielkiej Brytanii jest zaproponowanie rozwiązania w sprawie granicy między Irlandią a Irlandią Północną, które będzie zgodne z porozumieniem o wyjściu Zjednoczonego Królestwa z UE. Chodzi o tzw. backstop - jest to mechanizm, który ma "zabezpieczać" przed wprowadzeniem twardej granicy pomiędzy Irlandią a Irlandią Północną stanowiącą część Wielkiej Brytanii. Johnson domaga się od strony unijnej renegocjacji porozumienia o brexicie, w tym usunięcia z niego zapisu o backstopie; UE odmawia. Po niedzielnym spotkaniu z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem w Biarritz Johnson mówił, że jego kraj opuści UE 31 października niezależnie od okoliczności. Zapewnił, że chce opuścić Unię z porozumieniem i prowadzić rozmowy z Brukselą i państwami członkowskimi. Z Brukseli Krzysztof Strzępka