Ostatni raz obaj politycy spotkali się w listopadzie 2014 roku. Rzeczniczka Komisji Mina Andreeva zapewniła, że wspólna rozmowa nie oznacza złagodzenia europejskiego stanowiska w sprawie Rosji. A to stanowisko obecnie jest krytyczne w związku z jej działaniami na wschodzie Ukrainy. Rzeczniczka dodała, że będzie to okazja do omówienia dwustronnych relacji. Wizyta przewodniczącego Komisji w Rosji jednak wywołuje kontrowersje. Przedstawiciele między innymi państw bałtyckich uznali, że jest ona nie na miejscu. Zwłaszcza w momencie kiedy Unia ma podjąć decyzję w sprawie przyszłości sankcji gospodarczych nałożonych po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Restrykcje obowiązują do końca lipca, by je przedłużyć potrzebna jest jednomyślność wszystkich, unijnych krajów. Stany Zjednoczone również uznały, że Jean-Claude Juncker nie powinien lecieć teraz do Rosji. Będzie to pierwsza wizyta lidera unijnej instytucji od dwóch lat, czyli od aneksji Krymu.