Adam Jarubas mówił, że choć obecny minister rolnictwa ma duże doświadczenie w "normalizacji stosunków gospodarczych", bo w 2008 roku "odblokował rynek wschodni", to nasz kraj działając w pojedynkę będzie w stanie niewiele zrobić. Polityk wspomniał też o kilku przykładach braku solidarności, gdy transporty wieprzowiny wjechały do Rosji z naruszeniem embarga.Adam Jarubas dodał , że Unia Europejska przestała być wspólnotą polityczną, a stała się wspólnotą gospodarczą, gdzie "każdy dba o własne interesy". Polityk PSL wspomniał o wypowiedzi do niedawna wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Güntera Verheugena, który mówił, że Wspólnota powinna bardziej postawić na gospodarkę, a mniej na politykę.Przed możliwością wprowadzenia embarga ostrzegł Unię Europejską szef rosyjskiej Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Siergiej Dankfert. To on ogłosił, że od 7 kwietnia nie wjadą do Rosji gotowe produkty zawierające wieprzowinę. Zakaz dotknął Polskę i Litwę, w związku ze stwierdzeniem ognisk afrykańskiego pomoru świń. Rzecznik Rossielhoznadzoru Aleksiej Aleksiejenko powiedział Polskiemu Radiu, że zniesienie embarga zależy od współpracy Komisji Europejskiej z Moskwą. Szef rosyjskich służb weterynaryjnych Siergiej Dankfert ogłosił, że powinni mieć się na baczności ci producenci unijni, którzy sprowadzają wieprzowinę z Polski i Litwy. Jeśli zostaną na tym przyłapani, natychmiast znajdą się na czarnej liście rosyjskiej służby weterynaryjnej i fitosanitarnej.Wcześniej Rosja wprowadziła embargo na dostawy mięsa wieprzowego z całego obszaru Unii Europejskiej.