- Powinniśmy zakończyć ukraińską rewolucję narodową. Naszym głównym celem jest rozbicie kryminalno-oligarchicznego modelu i ustanowienia państwa o orientacji socjalnej ze skuteczną gospodarką rynkową i zupełnie nową, efektywną strukturą władzy - oznajmił Jarosz w swoim programie wyborczym, opublikowanym na stronie Centralnej Komisji Wyborczej. Podkreśla on, że w razie wygranej w wyborach trzykrotnie zwiększy wydatki na armię, będzie zabiegać o przywrócenie Ukrainie statusu państwa posiadającego broń jądrową oraz rozwijać współpracę z USA i Wielką Brytanią, gwarantami integralności terytorialnej Ukrainy. - Dokonujemy europejskiego wyboru cywilizacyjnego i damy odpór kremlowskiemu neokolonializmowi - oświadczył Jarosz. Lider Prawego Sektora obiecuje ponadto ochronę praw obywateli Ukrainy na okupowanym terytorium Krymu oraz "zniszczenie rosyjskiej sieci agenturalnej na terytorium Ukrainy" i "likwidację wszelkich przejawów separatyzmu". Według opublikowanego w środę sondażu organizacji "Postępowe Inicjatywy Prawne" Jarosz może liczyć na mniej niż 2 proc. poparcia w przedterminowych wyborach, które odbędą się 25 maja.