- Mam nadzieję, że w dużej mierze od niego będzie zależało to, jakie będzie stanowisko instytucji unijnych w sprawie Brexitu i w sprawie zdefiniowania jego przyczyn - dodał. - To, czy polski rząd poprze go jako kandydata na drugą kadencję w roli przewodniczącego RE, zależy od tego, w jaki sposób będzie w tej chwili ten egzamin przechodził - tłumaczył Gowin. Jarosław Gowin stwierdził także, że obecna sytuacja wymaga przeanalizowania dlaczego tak się stało. - Powinniśmy się zastanowić czy zachowanie części Brytyjczyków, części Austriaków, a w kolejce są Dania i Holandia, czy w tych zachowaniach należy widzieć tylko odmęty szaleństwa czy jest w nich coś racjonalnego - dopytywał.